Miejsce na teksty, które czasem bardziej przypominają rozmowę niż artykuł. O życzliwości, która potrafi ukłuć. O granicach. O tym, jak to jest mieć dość - i dalej wstawać rano. Po ludzku, bez patosu, z oddechem.
Są takie „dobre rady” i „troska”, po których człowiek zamiast poczuć się lepiej, chodzi z gulą w gardle. Na zewnątrz - uśmiech i ciepłe słowa. W środku - lekko się kurczysz i jeszcze długo myślisz, czy aby na pewno „nie przesadzasz”.
Czytaj dalej →Z prezentami bywa różnie - jedne lądują w szafie, inne w śmietniku, a są też te, które zostają w głowie na długo. Czasem to nie rzeczy robią różnicę, tylko czyjś czas, obecność i rozmowa, po której człowiek wraca bardziej do siebie.
To jedno zdanie wraca tu bardzo często. „Nie chcę nikogo obciążać”. Czasem człowiek naprawdę bardziej dźwiga siebie, niż „obciąża” innych. I czasem wystarczy jedno bezpieczne miejsce, żeby to wreszcie powiedzieć na głos.